|
NEOPETS Forum gildii Twierdza Chaosu - ale zapraszamy wszystkich! :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:17, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie mam pojęcia- uśmiechnęła się promiennie Sasani. - A, tak wogóle to jeszcze nigdy nie widziałam aby lód zmrażał ogień. Widziałam tylko że ogień topił lód, a woda która powstała z lodu ogień gasiła...- demonica mrugnęła- mam dobry słuch.
Móri roześmiał się. Sasani nigdy nie przestała go zaskakiwać. W ten pozytywny sposób.
Neko spojrzała niechętnie na Kota.
-Nie podobasz mi się- prychnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Sob 17:29, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Niech będzie i tak.- uśmiechnęła sie Cenere.
Kot zerknął dziwnym wzrokiem na Neko i z ogromnej, ohydnej zielonej Bestii zamienił się w szczupłego, pięnego rosyjskiego niebieskiego o nieskazitelnie białej siersci i intensywnie błękitnych oczach. W przeciwieństwie do wszystkch białych kotów o niebieskiech oczach nie był głuchy.
- A teraz?- zapytał i szarmancko uniósł brwi. Przechylił się lekko w stronę kocicy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 18:03, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Ewwww gorzej- jęknęła Neko i wskoczyła za Móriego. Ten popatrzył na Sasani. Sasani popatrzyła na niego. I oboje się roześmiali.
-No dobrze, to o co chodzi? -zapytała ocierając łzy śmiechu Sasani Cenere- miałaś chyba do mnie jakąś sprawę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Sob 18:29, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Właściwie to o nic.- odrzekła Cenere przechylając na bok głowę.
Kot spuścił głowę i znów zamienił sie w Bestię.
- No wiesz... -mruknął i z impetem kopnął jakiś kamień.- Idę sobie.
Odwrócił się i popędził do domu. Pozostałe dwa koty przybrały swoje ziemskie postacie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:05, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-O nic, taaak?- Sasani popatrzyła na Cenere.
-E... Nie chciałbym wam przeszkadzać, ale czy przypadkiem nie leciało ci coś w telewizji? - zapytał lekko Móri. Demonica spojrzała na zegarek.
-FAK FAK FAK za minutę się zaczyna Osada! A potem Obserwator!!! PA!!!
Zanim Cenere zdążyła mrugnąć, Sasani już była po drugiej stronie ulicy i nadal biegła do domu. Neko i Móri westchnęli.
-No to cześć- mruknął Móri i pobiegł za Sasani. Neko popędziła za nim. Osłupiała Cenere jeszcze chwilę stała na ulicy.
-*-
-Brawo. Dałaś mu ładnego kosza.
Neko spojrzała osłupiała na Móriego.
-O co ci chodzi?
-A nic nic....
Móri spojrzał na Sasani siedzącą przed telewizorem i pożerającą chipsy.
-Co leci teraz?- zapytał
-Reklamy- mruknęła Neko - Ale nie skończyliśmy na temat.....
-Oj nie ominęłaś przypadkiem shaman kinga?- zignorował Neko móri.
-Już ten odcinek oglądałam- odpowiedziała dumnie Sasani.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Nie 13:43, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cenere wzruszyła ramiona i poszła dalej. Wolnym krokiem wróciła do swojego apartamentowca. Wcześniej jednak wsiadła do auta i włączyła radio.
- CZEŚĆ GRYNDEI.-centrala Dołu natychmiast wlazła na linię, tak jak chciała diablica.
- Połączcie mnie z Hasturem.-odparła.
- OKAY... HASTUR NA LINII.
- Thanks. Cześć Hastur. Mam sprawę.
- Czego?- zapytał diabeł.
- Załatw mi piekielnego ogara.
- Czemu ja?
- A czy to ja jestem księciem Piekieł i mgoę przenikać między Dołem a Ziemią? Nie. Załatw i tyle.
- A dasz mi wreszcie Crowleya, żebym mógł go skazać na wieczne męki?
- Pomyślmy...- zaczęła Cenere- mogę ci dać, Hastur, ale w mordę.
- Interesująca propozycja, ale nie. Podrzucę ci jutro kundla.
- Okay. Yo.
Cenere rozłączyła się. Hastur bał się jej odkąd odkrył, że dziewczyna trzyma w domu 3l wody świeconej. Wzruszyła ramionami i poszła do domu.
-------------------------------
Kot leżał na łózku diablicy przykryty kołdrą na głowę. Nawet się z nią nie przywitał.
- Cześć Kot.
- Cz...cześććććć....-odparł głos spod satynowej, czarnej kołdry z nadrukiem przedstawiajacym smoka.
- Jutro sobota.
- Jakże inteligentne stwierdzenie.- powiedział Kot tonem pełnym sarkazmu.
- A o 18 jutro zmywam się do Rintza.
- Włóż to.- biały kłebek poczochranego futra wysunął sie z łózka i wszedł do szafy, z której po chwili wyleciały: biała obcisła bluzka, wąska biało czerwona spódnica i czerwony płaszcz.
- Sądzisz?
- Uhum.- Kot przeszedł do dużej szkatułki z biżuterią i wyrzucił z niej srebrny krzyż na srebrnym łańcuszku oraz coś w stylu złotej opaski na czoło.
- Diabłom nie przystoi nosić krzyży.
- Kontrowersja wymiata.- Kot pociągnął nosem i wrócił pod kołdrę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:20, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobra, mam ją- powiedział Móri. Zdolność do sprawdzania kto jest kim była u niego wysoko ceniona- Cenere, diablica.
Sasani lekko przechyliła głowę.
-Diabły są w hierarchi wyżej czy niżej od demonów? -zapytała.
-No więc zależy w jakiej. W jednych są na równi, w jednych niżej, w jednych wyżej... Wiesz jak to jest?
Sasani pokiwała głową. Minął dzień od tego jak spotkała Cenere, i demonica i koty przechadzały się po parku.
-O, patrz, to tamta z którą się tamta biła...e... jak jej było...? no, ta z którą biła się ta tego kota! Idzie z pieskiem! -Zawołała Neko. Sasani uśmiechnęła się.
-To co, robimy sobie przyjaciół?- zwróciła się do kotów, i zanim którekolwiek z nich zdążyło odpowiedzieć, podbiegła do Rod.
-Cześć- uśmiechnęła się- Piękny piesek- powiedziała i pogłaskała Cerbera po jednym z łbów. Dwa inne zwróciły się w jej stronę. Jeden otarł się o jej rękę. Cerber zachowywał się dziwnie przyjaźnie. Rod zdumiona wpatrywała się to w 'pieska' , to w demonicę.
-Czy to się nazywa zwierzęcy magnetyzm?- mruknęła Neko do Móriego.
-Nie, chyba to miało inną nazwę- westchnął czarny kot.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rod Mieszaniec
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 704 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:33, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przecież on nienawidzi ludzi... Pomyślała Rod spoglądając na Autriessa. Spojrzała w oczy dziwnej dziewczyny. Ogień... No to już wiem, czemu ich tak do siebie ciągnie... Rodezja spojrzała ze zdziwieniem na koty. Nie bały się jej 'pieska'. A on nie rzucał się na nie.
-Kim jesteś? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:39, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Meh?- Sasani uśmiechnęła się lekko. Kurde. Wychodzi z wprawy. Już druga osoba ma coś do tego że nie jest człowiekiem- Sasani jestem- uśmiechnęła się promiennie i wyciągnęłą rękę do Rod. Ta podała jej swoją i lekko potrząsnęła.
Chyba się udało pomyśleli naraz Neko, Móri i Sasani. Demonica spojrzała na Rod.
-Ty chyba nie jesteś stąd, prawda?-zapytała niewinnie. [/i]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Pon 9:06, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- SOBOTA!!!! YEEEEEEEEEEEE!!!!! SOBOTA IMIENINY KOTA!!!!!-Kot ryknął Cenere do ucha. Nakryła głowę poduszką, wychyliła rękę spod kołdry i pokazała Kotu środkowy palec.- SOBOTA!!!
- Spadaaa... SOBOTA?! O BOŻE... TFU, O SZATANIE... TFU! O KURDE! SOBOTA!- zawyła Gryndei i wystrzeliła do łazienki.- TFU, ŚNIADANIE! TFU, BO UTYJĘ!
Złapała elektryczną szczotkę do zębów i pastę przeciwko nadwrażliwosci. Kot siedział pod drzwiami i słuchał monotonnego bzzzzzzzz szczotki.
...
Kot siedział pod drzwiami i słuchał monotonnego pffffffffff wody lejącej się z prysznica. Potem Kot został wgnieciony w scianę przez drzwi któr otworzyły się z hukiem. Po godzinie czesania się i ubierania Cenere wyszła na miasto.
Koty szły na smyczy przed Cenere. Diablica zawędrowała w jakieś dziwne alejki. Wyczuła sporo ognia i zła skumulowanego w jednym miejscu. Wyciągnęła szyję i zobaczyła Sasani i tą nieznajomą z Cerberem. Uśmiechnęła się złowieszczo.
- Koty, formy Dołu.- rozakazała. Po chwili smycze zniknęły, a przed Gryndei stała Bestia, alpejski Tatzelworm oraz Nundu. Dziewczyna wyszła z krzaków.- Witaj.
Nieznajoma spojrzała na nią i położyła dłoń na łbie Cerbera.
- Zanim zdąrzysz powiedzieć atak, chcę ci kogoś przedstawić.- mruknęła Cenere, a jej głos zabrzmiał warcząco.
Kiedyś była rajską czarną panterą. Tzn nie tyle czarną, co lodową. Ewolucja zmieniła ją w lód. A potem dostała ludzkie ciało.
- Atak.- powiedziała nieznajoma do swojego Cerbera. Ten rzuciła się w stronę diablicy. Nie zwróciła na niego uwagi.
- A więc... Przywitaj się z Faustem, piekielny pomocie.- Cenere znowu zmrużyła oczy, który zabłysły lodem. Krzaki zatrzęsły się. Nagle wyskoczył z nich gigantyczny pies.
Wyglądał bardziej jak wilk, był ogromny, dużo większy niż Cenere czy nawet Kot jako bestia. Był o dobry metr większy od Cerbera. Trójgłowy pies stanął zdezorientowany i jakby opuścił łby, a Kot mógłby oddać głowę, że Cerber podkulił ogon.
Faust warknął grobowym głosem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pandunia Półkocica
Dołączył: 29 Maj 2006 Posty: 710 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam, gdzie sen staje się jawą...
|
Wysłany: Wto 10:30, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Chodźmy! - powiedziała do Akity, obserwując to, co działo się niedaleko nich. Dziewczyna szybko kiwnęła głową, ciągnąc za sobą smycz Synchry.
Berrath pokazał ostre kły w kierunku walczących.
-Nie znam jej, ani Cerbera, ale taka osobistośc tutaj? - mruknęła Atrea, idąc w kierunku ulicy. - Niee, to rzadkośc.
Walka rozgorzała przed nimi, Berrath natomiast zaczął sie pieklic w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Wielkie, piekielne, płonące psisko podbiegło do Cerbera, stając obok.
Spojrzał z nienawiścia na koty. Jakie by nie były - nie cierpiał ich.
Atrea szybko zjawiła sie obok i nie zważając na płomienie otaczające jej psa, wzięła go za jego metalowa obrożę i odciągnęła na bok, skutecznie gasząc płomienie.
Berrath spojrzał na Atreę obrażonym wzrokiem i zawył potepieńczo. Takim wyciem w podziemiach zazwyczaj męczyl opornych. tutaj zaś - przyprawiał o dreszcze.
Jedna z osób biorących udział w konflikcie właśnie tłumacxzyła swojemu kotu, że wstyd jej za niego.
Atrea zaś zwróciła się do Akity:
-Dziwne zbiorowisko, naprawde.
Akita zaś pokiwała głową, mamrotając do Synchry coś o eleganckim karakalu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aniaaaaaaaaa Dark Angel
Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twierdzy chaosu :D
|
Wysłany: Śro 14:23, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny odeszły od miejsca gdzie stał dziwne stworzenia, gdyż oba "pupile" strasznie się denerwowały. Aver ciągle rzucał pełne nienawiści spojrzenia w strone cerbera i kotów. Co jakiś czas, głośno parskał i syczała.
- Uspokój się, powinienieś zachowywać się jak normalny kot! - Akita odedzwała się do kota. Wiedziała, że nie ma teraz normalnych kotów i że jej słowa i tak jej nic nie dadzą. W oczach Kota pojawiły się błyskawice. Położył uszy. Akita wiedziała, że kot się jeszcze bardziej zdenerwował. Odciągała go jak najdalej od stworzeń i ruszyła za Atreą. Po przejściu około 20 m, kot się uspokoił. Uszy znów dumnie stały na jego głowie, a wzrok obserwował latające w powietrzu "śniadanie". Koło nich przechodziła wcześniej widziana staruszka.
- Takie zwierzęta to się w domu trzyma, a nie po mieście chodzi!! - krzyczała patrząc na Averio i Berretha - Prosze, natychmiast zaprowadzić te zwierząta z powrotem, albo chociaż założyć, kaganiec dla tego kota, bo zadzwonie po policje!! - wykrzyczała wygrażając się palcem i odeszła.
- Lepiej ją posłuchać, wole nie mieć do czynienia z glinami. - odparła Akita, na co Atrae pokiwała zgodnie głową. Anielica sięgła do plecaka i wyjeła małe coś, przypominające kaganiec i założyła go na pyszczek kota. Karakal, wcale się tym nie cieszył, nienawidził chodzić w "ogranicznikach ruchu". Potrzepał głową w nadzieji, że "kaganiec" spadnie.
- Ciekawe, skąd te stworzenia się tu wzieły? - Zapytała Akita, przerywając cisze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aniaaaaaaaaa dnia Pon 12:47, 09 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Śro 14:28, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Faust warknął cicho. W jego z reguły raczej martwych oczach zapłonął ogień. Skoczył, wybił się z tylnych nóg i potężnymi kłami wyłupił Cerberowi oczy, po czym odwrócił się na pięcie i zniknął w krzakach zostawiając ośłepionego potwora za sobą.
----------------------------------
- Kładź szybko! Kładź szybko!- Kot pospieszał Cenere- Kładź szybko te ciuchy!
- Już już...- mruknęła Cenere uśmiechając się promiennie- Kot, zapniesz mi stanik?
Kot przewrócił oczami i przy pomocy ząbków i łapek wykonał "bojowe zadanie".
- Okay. Już. Streść się.- powiedział i ziewnął teatralnie.- Noooo w końcuuuu. Wyglądasz jak milion dolarów.
- A widziałeś kiedyś milion dolarów?- zapytała powątpiewająco diablica.
- Eeee... nie?
Cenere wybuchła smiechem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sasani
Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:59, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Sasani miała dość. Znowu!! A Cenere w dodatku sobie poszła!!
Klasnęła w ręcę, wokół których pojawił się ogień. potem energicznie ręcę rozłorzyła, i oba stworzenia odepchnęło z dala od siebie. Wokół demonica zaczęła się pojawiać aura ciemności. Móri i Neko odsunęli się od niej na parę metrów. Sasani po raz pierwszy w tym świecie rozłożyła skrzydła. Wokół niej pojawiła się czarna mgła, a oczy błyskały czerwono.
-Stworzenia ciemności wracajcie do siebie- powiedziała nie swoim głosem. Walczące istoty skuliły się i rozeszły każde w inną stronę. Koty spojrzały na Sasani. Wyglądała już normalnie i patrzyła na -teraz już puste- pole walki z lekkim uśmeichem. Skrzydła schowane. Można było pomyśleć, że im się przywidziało. Neko spojrzała lekko na Móriego. Ten uśmiechał się triumfalnie.
-Co to było?- szepnęła kotka.
-Córcia chaosu się obudziła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
RavenWings Lord Chaosu
Dołączył: 23 Lip 2006 Posty: 558 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Acherus: Ebon Hold
|
Wysłany: Śro 17:22, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Wsiadaj, i powodzenia.- Kot uśmiechnął się szeroko i poklepał dłonią motor Cenere. Twierdził, że motor będzie lepszy od auta.
--------------------------
Gryndei oczywiście nie włożyła kasku. Bo po co. Cięła ulice na swojej ślniącej, pięknej maszynie, a wiatr rozwiewał jej włosy. W końcu dojechała do Rintza. Zahamowała ostro, a motor aż przekręcił się tak, że zatrzymał się bokiem. Opony pisnęły. Ostre hamowanie było specjalnością diablicy. Zeskoczyła z motoru i odgarnęła włosy.
Juz miała wejść, gdy usłyszała głos Crowleya.
- Cześć Cenere. Tym razem ty jestes pierwsza.
Odwróciła się. Mężczyzna uśmiechał się lekko.
- Cześć Anthony.- odpowiedziała i odwzajemniła uśmiech. Crowley zmierzył ją wzrokiem i zamrugał oczami. Widać Kot jak zwykle zresztą idealnie dobrał strój i fryzurę dla Cenere.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|