NEOPETS

trenerka

Nie martw się Kaido. jestem odporna (maniaczka spaghetti). Ile to ja razy się objadłam XD A dzisiaj miałam substytut spaghetti. Zapiekankę z klusek, mięsa mielonego, pomidorów i sera. Czyli w sumie zapiekane spaghetti XD

Garrox

wiec to piernik jednowymiarowy?

ok w pokera. mam fulla - dwa asy i trzy asy

trenerka

Gdzieś to słyszałam... nawet niedawno. To było chyba w komiksie.
(uderza głową w scianę próbując sobie przypomnieć)

To było w życiu Sknerusa McKwacza(bardzo długi komiks)....
No, co? Też kiedyś byłem młody XD

Garrox

Życie i Czasy Sknerusa McKwacza

A nie mówiłem? XD

Kruk

To było, jak wujek Sknerusa grał w karty i wygrał łódź(bo jego przeciwnikowi zepsuł się schowek na asy XD)

Kaido

Maniacy 0.0 XD Mi tez juz kilka razy uświadamiał, ze kwestie które wypowiadam pochodzą z Gigantów XD Nawe mi powie który to odcinek XD

trenerka

Niech żyją fani Sknerusa! (wiedziała od początku tylko była ciekawa ile osób odpowie) Z całej kolekcji Kaczorów Donaldów zostały mi tylko trzy tomiki o Sknerusie i nawet niedawno je czytałam XD

"-Dlaczego wygrałeś? Grałeś nieuczciwie!
-Tak, ale przed grą obaj uczciwie ustaliliśmy, że można grać nieuczciwie"

Ten tekst też jest niezły

Kruk

Całe to "Życie..." było świetne, zawsze uwielbiałem Sknerusa.

Off-topicznie: Kaido, odpisuj mi na gg!! XD

trenerka

Poza tym jest pokazane po kim Donald odziedziczył temperament.

Nazwał konia imieniem siostrzyczki XD XE

I piekny jest komiks o zaginionej dolinie jak siostrzyńcy zaczynają dyskutować dlaczego Wujek Sknerus nie lubi Wujka Donalda (zazdrości mu! zazdrości!).

"Musimy wydać kieszonkowe wydanie tego potwora..."
"Jak w takiej małej książeczce znalazł się klucz do zaginionego języka" XD

UrskuS

a ja nie kupowałam nigdy giganta, jakoś szkoda mi było forsy, a miałam uczycie, że jakbym jeden tom kupiła, to bym musiała całą kolekcje kupić, żeby mi się ten obrazek ułożył.... xD

trenerka

Ja miałam kiedyś po prostu dwie metrowe sterty kaczorów i 4-5 letnią kolekcję gigantów, ale w końcu oddałam to do biblioteki.

Teraz czytam mangi, ale z tamtego okresu wciąż został mi sknerusek.

R: I nie tylko.
T: Ale reszta to moja sprawa.

Garrox

wogole komiksy dona rosy wymiataja... np o maszynie do wykrywania napadow na skarbiec... albo zamiana przez magike poziomu z pionem... albo to co zapominali cos czego imie sie wypowiedzialo :]

moj kuzyn ma 5 pekatych segregatorow i kilka gigantow i gigant poleca. ale teraz jak zobaczylem reklame to... po raz 5 zostan tajnym agentem i to jeszcze chyba okladka stara =='

UrskuS

a właśnie, jeżeli chodzi o mangi, to moją ulubioną jest zdecydowanie Kamikaze Kaito Jeanne... takie tam są schizy... xD a przy okazji komiks jest też taki trochę poważny, jak na mangę przystało ;) bo np. Ragma, Ranma 1/3 (czy jak to się nazywało??) było dla mnie maksymalnym dnem... ciągle tylko jakieś bojowe gimnastyki artystyczne i łyżwiarstwa... bleh, nudne jak nie wiem, z trudem przeczytałam ten tom...

trenerka

Pamiętam to z zamienianiem poziomu z pionem.
"Odwróć zaklęcie, bo spadnemy i rozbijemy się o księżyc".

I słynne:
"Co to za styl? Delfin? żaba? Piesek? Chyba jednak kaczka."
XD XD XD

R: Wprawiliście ją w dobry humor.

Saphira71210 · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Moje KD leżą w kącie i sie kurzą...w tym momencie pamiętam tylko jeden komiks...Bracia Be napadli na skarbiec, kiedy nikogo tam nie było i skarbiec ich złapał <tarza się>