NEOPETS

wodi

Jestem w większej połowie Shany II, a dokładnie przy 17 odcinku. Druga seria ydaje się lepsza. Nie ma Friagne, tych kazirodczych bliźniaków i Shana mnie nie irytuje jak w pierwszej części

Niedługo Umineko! Już wiadomo co będzie opem i edem. Tego pierwszego jest już nawet 45 minutowy fragment i muszę powiedzieć, że bez żadnych rewelacji jak na razie. Opening gry jest już lepszy oraz bardzo podobny
Muszę tą mangę tego przeczytać, ale mi się nie za bardzo chce. W ogóle gra, manga i anime mają różne grafiki. Najlepszą ma chyba manga, bardziej straszną :K

trenerka

Podsumowanie tygodniowe:
Naruto, Fairy Tail i Bleach były jak zwykle. Nihil novi. Tu bójka, tam bójka. W One Piece mimo problemów z zaiste piekielnym Magellanem nasi bohaterowie w końcu uciekają z wyspy. Nie wszyscy jednak dają radę, Ivankov pozostała i toż samo dotyczy ex-szefa... no i Czarnobrody z kompanią wciąż nie daje znaku życia. W KHR Yamamoto w końcu daje baty Genshikiemu. I dobrze, temu panu od początku życzyłam jak najgorzej. Yamamoto dostał niezłego boosta. Aż strach pomyśleć co nam zaprezentuje Hibari kiedy przyjdzie jego kolej.
Poza tym nowy chapter Kuroshitsuji. Ciel przesadził... grubo przesadził, choć nawet trudno go o to przesadnie winić. Ciekawe jak się z tego wytłumaczy przed królową. I coraz to nowe cześci Pandora Hearts. Vincent jest ZUY. Echo mnie nieźle zaskoczyła. I wraca siostrzyczka. Yay! A Break i Sharon na pierwszej stronie wylewają żale, bo nie ma ich w komiksie XD I akcja z kapeluszem - "ten kapelusz". Mordercze miny Oza i Oscara były po prostu bezcenne. I główny bohater zdobywa u mnie punkty za to, że też jest fanem serii książkowej. Jednak sorry Oz, ale ja też nie znoszę gości którzy poświęcają życie dla innych - Elliot ma rację, to idioci. A interakcje bezczelnego Reo i w gorącej wodzie kąpanego Elliota są bezcenne. Ja chcę ich więcej!

No i skończyłam Fruit Basket. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam tyle retrospekcji i tragicznych przeszłości w jednej mandze. Rodzice Akito dostali retrospekcję, matka Tohru nawet kilka, no i dziewczyna Kakeru też dostała jedną, nie wspominając o całej reszcie obsady. I sporo pairingów - parę było fajnych. Żałuję, że Mayu i Hattori zostali zapomnieni na tak długo, ale Yuki i Machi za to nadrabiali za nich. Główny pairing jakoś mnie nie pociągnął - zabrakło tu tej chemii. Zakończenie spodziewane, ale porządne. Całość pozostawiła mi raczej miłe wspomnienia.

domka191

A ja nadgoniłam Kuroshitsuji. Wow, faktycznie przesadził o.o A Sebastian czerpie jakąś perwersyjną przyjemność z tego, że Ciel się łamie xD I bardzobardzo bym chciała, żeby Joker skończył inaczej, niż skończył. Albo najlepiej w ogóle ;__;
Ale rozdział ze służbą był bezcenny...Muszę powiedzieć, że manga jest dziesięć razy lepsza od anime. I trochę żałuję, że nie skończyłam najpierw oglądać. Bo teraz już mi się anime tak nie podoba, jak widzę, ile mu do mangi brakuje... Ja chcę more Lau, Somy i Finiana xD (Lau w szczególności.)
I czytam KHR, jestem przy 27 rozdziale. Na razie za wiele się nie dzieje, ale z pojawieniem się Dino doszłam do wniosku, że ta seria to jest jeden wielki fanserwis dla dziewczyn xDD

Jeśli już o fanserwisie mowa, (Pandora Hearts - Break, Vincent, Gil, Jack, Elliot...hello? ile można... xD) to muszę wyznać, że nie cierpię Lotti. Nie wiem, czemu ma już tylu fanów, ale ja po prostu nie znoszę takich postaci x__x Za to Vincenta ciągle lubię i zastanawiam się, co musiałby zrobić, żeby to się zmieniło... xD (i tak, jestem na bieżąco z onemangą, więc już widziałam jego nieprzyjemną akcję z Sharon.) Z kolei Break, tak jak na początku nie miałam o nim żadnej opinii, wybija się coraz bardziej na prowadzenie w rankingu najlepszych postaci nie tylko z Pandora Hearts, ale w ogóle z mang, jakie czytałam/anime, jakie oglądałam (no, powiedzmy szczerze, dużo ich nie było xD ale zawsze.)

I czekam na następny rozdział Ourana ;__; ten special był świetny, Ranka jest genialny, a jego oświadczyny po prostu przecudowne xD Bisuko/Bisco ma jakiś dar do kreowania postaci, których się nie da nie lubić. Ouran to jest chyba jedyna taka manga, w której lubię każdego semi-głównego bohatera, bez wyjątków. HikaHaru ftw!

trenerka

Co tam Lau. Tanaka! Tego się chyba nikt nie spodziewał...

I podziwiam cię, że czytasz KHR. Początek jest najgorszy, ale gdzieś od 50 rozdziału zaczynają się tłuc i robi się ciekawiej. Poza tym... fanserwis? Ty jeszcze nie doszłaś do fanserwisu XD Tyś nawet Varii nie widziała, nie wspominając o następnym arku... co ja gadam. Ty jeszcze nie widziałaś Tsuny, który... ale lepiej nie będę spojlerować. Przekonasz się sama jak pojawi się Mukuro.

Lotti, lotti.... a ten psychopatyczny chibi babsztyl! Życzę jej śmierci ^^ najlepiej bolesnej. Ja najbardziej lubię chyba Oza. On ma w sobie coś mrocznego i jest absolutnie genialny, gdy się nad kimś pastwi.
I podgladając postacie z Pandora Hearts dowiedziałam się, że w anime Jacka ma mieć głos Ono Daisuke! Fanki już się cieszą, bo ten pan podkładał już takie bizony jak Koizumi z TMOHS i Sebastian z Kuroshitsuji.

domka191

Ha, Tanaka był świetny XD Ale ja ze służących to od początku najbardziej lubiłam Finiana (który jest na 2. miejscu w ogóle z postaci z Kuroshitsuji u mnie) i to się nie zmieniło.
Właśnie słyszałam, że w KHR na początku nic za bardzo się nie dzieje, a potem plot się robi tak od 8 tomu coraz bardziej zorientowany na akcję, która ma jakiś CEL. No i dobrze, mam tylko nadzieję, że z kolei nie pójdzie to w drugą stronę - rozdziały wypełnione sieczką jak w bleachu xP Ale na razie to i tak dla samego Gokudery mogę czytać xD

trenerka

Nie słyszałam jak śpiewał (bo Kuroshitsuji nie oglądałam), ale Koizumi, tudzież krótka wstawka w Lucky Starze zostawiły na mnie wyjątkowo dobre (bizoniaste?) wrażenie.
Cel i owszem jest. Jest nawet coś co szumnie można nazwać fabułą. Proporcje między sieczką, a gadaniną są raczej wyważone... ja się parę razy wkurzyłam, że się jeszcze nie zaczęli tłuc (wiesz ile rozdziałów mija nim dochodzi do starć z Varią?). Poza tym ta seria i owszem jest jednym wielkim fanserwisem, ale za to jakim XD każdy znajdzie coś dla siebie. Ja czytałam/wciąż czytam dla Hibariego XD (który siedzi sobie w avku). Ale parę akcji w KHR jest naprawdę niezłych (choćby Desolation Bullet, tudzież moja ulubiona walka "chmur" za całą swoją epickość).

wodi

nowe anime! nowe anime! nowe anime!
niedługo będą nowe anime! :K
właściwie to już niektóre zaczynają je ten, no... emitować!

trzeba będzie coś wybrać. Na pewno Spice and Wolf II, Umineko, raczej Tokyo Magnitude 8.0 (jakiś dramat studia BONES xD), Bakemonogatari - dziwnie to brzmi, ale jakiś różowe więc raczej nie, CAANAN ciekawie wygląda i nie wiem, poczekam na opinie innych jeśli chodzi o resztę. Bo teraz same dwudziesto-paro-odcinkowe (jak to się piszę?) brałem do oglądania... I tak jeszcze musze to Higashi No Eden i K-ON! zobaczyć

trenerka

Bakemonogatari różowe? Chyba coś przegapiłam... mnie się to kojarzy z schizowym Darker than Black połączonym z Sayonara Zetsubou Sensei... *włącza jeszcze raz trailer* ups... masz rację różowo jest (munduki!). Opis na MALu może sugerować kolejną komedię szkolną... Natomiast dodatkowe informacje i trailer sugerują raczej wielkie schizy (bohaterka grożąca głównemu bohaterowi zszywaczem biurowym?!). Nie mniej kreska mi się bardzo spodobała więc podejrze co to jest mimo wszystko.
Na Spice and Wolf II też czekam choć nie powiem, że niecierpliwie (mój kuzyn był bardziej zaaferowany niż ja). Resztę może podejrzą jak oceny będą dobre...

A z Higashi no Eden wolę się wstrzymać, bo akcja podobna jest urwana, a kinówka wychodzi dopiero jesienią. A ja nie lubię czekać :p

domka191

YESYESYESYESYES, Ouran chapter 71 na onemandze! -idzie czytać-
I jestem gdzieś w 65 chapterze FMA, chociaż klimat zupełnie inny niż Ouran, to obie magi stoją teraz na podium moich ulubionych x)

Poza tym przypomniało mi się, jak Wodi się ekscytował Umineko i też wstawiłam na listę oglądanych ;) Baardzo fajny opening o.o

wodi

Nowy chapter Bleacha! Poprzedni był dosyć fajny, ten nie taki najgorszy.
Naprawdę cieszę się, że trochę się to rozruszało

Spice and Wolf II!! Może ta seria będzie lepsza. Jak oglądałem pierwszą i czytałem te komentarze, ze to "perełka" jakaś, a wg. mnie wcale fajne nie było to myślałem, że ze mną jest coś źle o.o
Ending z drugiej serii jeszcze ujdzie, ale op to już w ogóle do kitu. A szkoda bo pierwsza seria miała lepszą oprawę muzyczną.

Co do Umineko to powiem tyle - tak, opening fajny... ale na razie tylko tyle

UrskuS

Bleach nie był dla mnie niczym szczególnym w tym tygodniu (chociaż były gooorsze chaptery), ale znowu zaczyna mi się podobać Narót. Robi się ciekawie, powoli wszystko wychodzi na jaw. Mam nadzieję, że znowu nie będzie tak, że Kishimoto zacznie fajnie wątek, a potem beznadziejnie skończy...

domka191

Sprawy w bliczu akurat przybierają ciekawy obrót. Mam nadzieję na duuużo Kenseia ;)

I Urs, niech zgadnę, o który wątek ci chodzi xP (ew, Pein)
Oraz, panie i panowie, nadrobiłam FMA. Najnowszy chapter po prostu zwalił z nóg x__x Nie wierzę, że tego wcześniej nie czytałam (chociaż może i dobrze, bo ledwo skończyłam, a już nie mogę się następnego miesiąca doczekać. Gdybym musiała tak od miesiąca do miesiąca przez kilka lat czytać...groza.)
A umineko fakt faktem, nie powaliło na razie.

trenerka

Wielkie nadrabianie zaległości:
W Bleach wreszcie mamy Vizardów. Mam nadzieję, że oni wreszcie skopią tyłki Arracanom. W Narucie zaprawdę robi się interesująco. Ciekawe komu nasz nowy Kage zwędził oczko. Fairy Tail wreszcie ruszyło. Nirvana została odblokowana i na scenę walki wkrada się niezły chaos. Tylko dlaczego rzucili tego biednego chłopaczka na pastwę Midnight? Chciałam zobaczyć jak walczy. I czekam co zrobi mój ulubiony zły, bo nie mogę dojść na kogo niby chciałby odpalić Nirwanę. Robi się ciekawie i szczerze żałuję, że manga nie trzyma takiego poziomu przez większość czasu. KHR nagródźmy brawami. Po 248 rozdziałach(!) mamy pierwszego oficjalnego trupa. Niestety euforia mija szybko jeśli przypomnimy sobie gdzie i o co rozgrywa się walka - jeśli wszystko dobrze pójdzie to mogą go cholera wskrzesić, choć jakby nie patrzeć powinien był on umrzeć wcześniej. I naprawdę mam nadzieję, że Shouichi to przeżyje. One Piece jak zwykle epickie i nieprzewidywalne. Ivankov i Inazuma jednak dostali się na okręt. Za to Bon-chan... Czarnobrody i ekipa zostają uratowani i przyjmują do załogi ex-szefa. No, to być może zobaczymy go w akcji w odległej przyszłości. Natomiast statek naszych bohaterów kieruje się w stronę miejsca egzekucji. Marines grzebią w przerszłości Buggiego i wyciągają parę ciekawych faktów. No i ostatnie strony z biednym Acem... Poza tym tak sobie myślałam, że Czarnobrody mógłby być synem Golden Rogera. Linia czasowa by się w miarę zgadzała, Czarnobrody ma to sławetne D w nazwisku, no i charaktery też mają trochę podobne.
W TRC dalej jest pomieszanie z poplątaniem i naprawdę chcę, żeby to już się kończyło. Zdecydowanie ciekawiej jest w xxxholic, gdzie Watanuki najwyraźniej rzeczywiście przejmuje sklep. Mamy zrozpaczone Maru i Moro oraz Doumekiego rozmawiającego z Mokoną o prezencie od Yuuko i jego przeznaczeniu. Ja chcę wiedzieć co dalej! Jest także najnowszy chapter FMA, który jednak wypada ciut bladziej od poprzednich. Za to Hochenheim jest niesamowity (536,329 dusz!), potem mamy wejście Fuhrera i na scenę w końcu wkracza Greed (już od paru rozdziałów zastanawiałam się gdzie on się dekuje). Przypuszczalnie 3 rozdziały do końca. Soul Eater i wiecznie kłócący się duet Soul i Maka. Kretyn, prawie każda dziewczyna chce być aniołem, a przynajmniej żeby tak ktoś ją nazwał. Kid pakuje się w kłopoty z powodu swojej manii porządkowej. I na horyzoncie naszych bohaterów pojawia się nowy przeciwnki, skopcie mu tyłki. I Pandora Hearts. Vincent "kopie psa", Break opisuje swoją przeszłość, Gila znowu chcą przyprawić o załamanie nerwowe (niech z niego nie robią jego brata, proszę), Echo okazuje się być jeszcze jednym znanym nam bohaterem, a moje złe przeczucia dotyczące "randki" sprawdziły się. Brakuje mi Eliota i Reo.

UrskuS

domka191

...nie, jakoś nie. xD I widziałam opinie na różnych forach - mnóstwo ludzi też uważa, że Danzo = Obito, więc nie jesteś osamotniona xP
Mam pytanie - czy ktoś tu jeszcze lubi Vincenta oprócz mnie? I czy to źle, że go ciągle lubię po tym wszystkim, co robił? XD (i mam niemiłe wrażenie, że to w końcu z Gilberta zrobią mordercę Alice o.o)