NEOPETS

Rod

Kłusownictwo jest ZUE -.-

Jakbyś miała skóre z wilka na ścianie to bym cie chyba udusiła :K

Freya

nach, wilka nie mam, są zbyt piękan na wolności. Tak smo jak nie uznaję trzymania r w małych klatkach, te ptaki uwidaczniają swoje piękno w locie na tle ciemnej zieleni lasu.

pandunia

Skórek żadnych w domu nie mam, jem mięso, szanuję wegetarian.
Każdy je, co chce.
Większośc argumentów została tutaj przedstawiona przez innych.

Pies jedzący gotowane marchewki? O.o
Nieee, mój kot już dawno by nie wytrzymał, tak samo jak i mój pies.
To są mięsożercy...
Nie jadają roślin, mimo, że niektórzy mięsożercy urozmaicają swoją dietę rośłinami.

Stale gotowane marchewki też nie sa specjalnie zadowalające.

vind

No, zastanawiam się tak teraz, czy pies też ma jakieś moralne skrupuły i dlatego je te marchewki;)

Freya, z tym co napisałaś to się zgadzam, ale miałam na mysli własnie takie karakuły, norki czy inne zwierzęta (dalmatyńczyki?:P ), które hoduje sie wyłącznie po to, zeby panie potem do kościółka mogły w nich dreptać.

Freya

Mojej babci szczeniak ma rozwolnienie po gotowanych arzywach, ale marchew lubi chruać, je mieszankę mięsną z dodatkiem ryżu i marchwi (nie gotowanej(ale jakby ktoś chciała karmić Axę - rottwailer tych krewnych od kurczakó - tylko samą marchewką to by odgryzła tą marchew razem z ręką O.O

To mądry i bystry pies i uwielbia kurczaki. ALe jest to także duży pies którego zadaniem jest pilnować obejścia więc musi jeść dużo kalorycznego mięsa.

Agussia

Lady i moralność? *spada z krzesło śmiejąc się na cały głos*
O, sory... Psiak mojego wuja (pies? ehem, sory, bestia) je samą kaszę i chleb, mięsa nie tknie. Właściwie tknie, ale tylko skórki z kiełbasy, nic innego, a pilnuje duuży kawałek ziemi...
Ja oczywiście też nie jestem jakaś w stylu "ty jesz mięso? łeee, debil!", po prostu jeśli ktoś nie ma serca zjeść inna istotę która była żywa, to jej nie je.
Ale i tak za najgorsze uważam te tortury w labolatoriach, i to te zbędne, do jakiegoś szamponu czy coś... Na tych doktorkach albo na sadystach, np. na tym, co te biedne chomisie (kiedyś miałam chomiki, są sweet, tak jak inne zwierzaki) albo na tej co Ozzy'ego zakatowała robić testy na szampony i dezodoranty. Takie testy, od których zalezy życie ludzi-dobra, ale i to humanitarnie, ze znieczuleniami.
Albo te futra... Zabijanie wsadzając elektrode w odbyt O.o

RavenWings

Ekchem.
1. Nie noszę skór.
2. Nie noszę i zwalczam futra.
3. Jak sie da to organizuje i biorę udział w akcjach charyt. dla zwierzat.
4. Nie noszę ciuchow benettona.
5. Nie jem szynek.
6. Jem z mies TYLKO ryby i kurczaki.

Co do benettona, wiecie czemu? Te krowy kolejowe biorą włókna wełanine do cichów z owiec (bodajze z Australii), które często maja pewnego pasożyta. I farmerzy "świetną" metodę znaleźli na tępnienie robala. Żywcem, bez znieczulenie itd, ścinają nożem albo nożycami owcom ogromny płat skróy z mięsem z pleców. I je puszcaja na pastwisko czy gdzie tam. 0 humanitarnosci. A bennetton się tym jeszcze chwali>.<

Kruk

Szczerze mówiąc, WSZYSTKIE FUTRA SĄ ZŁE!!! Nawet te sztuczne(... tfu! W szczególności te sztuczne), a dlaczego?
A kto z was pomyślał, ile energi i surowców zużywa się na produkcję takich futer?
A ile po tym jest odpadów? Tak samo zresztą, jak po wytworzeniu super-hiper aktywnych proszków do prania, pieczenia i sr... no dobra, poniosło mnie trocheXD
Wniosek ogólny: po cholerę nam futra? Ja nie noszę, wy też nie musicieXD

Ja co prawda mam skórzaną kurtkę, ale starą, jeszcze z czasów kiedy mnie(i większości z was) nie było na świecie.
Jeśli skóra jakiegoś zwierzęcia jest potrzebna do czegoś, to niech choć zabiją je w sposób humanitarny, tak, żeby niepotrzebnie nie cierpiało. Nie mówię, że od dziś mamy wszyscy chodzić w papierowych ciuchach i żreć robaki, bo to ekologiczne(ale w końcu robak też czuje!XD), ale moglibyśmy patrzeć bardziej uważnie na to, co jemy, nosimy na sobie, wyrzucamy i tak dalej.

GREENPEACE!!XD

RavenWings

WŁAŚNIE!!! xDDD WYPAD Z FUTRAMI!!!! NIE DAM WYGOTOWAĆ RAMZESY*!!!!!!!!! xD

*Ramzesa to moja krabica, a mój wujek chciał jej trupa jak już Ramzia umrze, zeby go wygotować z mięsa i postawic na półce _-_ xDD

Kruk

... Krabica?
Wygotować wujka z mięsa i postawić na półce!

Freya

A ja dalej będe mieć skórę z barana na podłodze.

Najlepiej to mają naturyści, oni nie musza się w nic ubierać^^

a co do tych owiec i benettona to jakoś nie wierzę, pierwsze słysze o czymś takim, a jestem pewna że skoro ty o tym wiesz, to odpowiednie instytucje i organizacje też wiedzą. Humanitarne zabijanie zwierząt to jedna sprawa ale to co napisałaś to czyste bestialstwo, nawet w najbardziej zacofanych krajach sa przepisy o zabijaniu zwirząt, a Australia jest krajem bogatym w którym nawet rozjechanie kota jest przestępstwem poważnym i są odpowiednie straże i przepisy i którzy się tym zajmą. Jakoś nie wierzę żeby takie coś mogło się bezkarnie odbywać, Greenpeace i inne organizacje (których jest w Australi na pęczki) by ich zjadły. I dziwi mnie to że pierwsze słyszę o takim zjawisku. Zazwyczja Animal planet itp by to nagłośnił. Nie zrozum mnie źle po prostu ciężko jest mi uwierzyć że taka wielka firma działa tak bestialsko, onie nie moga sobie na to pozwolić bo by przegrali walkę z innymi wielkimi firmami. Takie zachowanie jest klęską dla ich ekonomii.

Najbardziej dziwi mnie to że ja nic nie słyszałam o tym.

NIe zrozumcie mnie źle, ja po prostu nie wpadam w skrajnośc. Szanuję ludzi, którzy hodują owce na mięso. Na Kaszubah gospodarstwa są małe zazwyczja nie przekraczają 5 ha. Ziemia jest paskudna, pełno kamieni z przewagą gruntów rolnych V i VI klasy (powiem tylko że to jest tak słaba ziemnia że sie za nią nie płaci podatku ) i stada hodowlane są małe, 20 sztuk to maximum. Sa rolnicy którzy hodują owce, głónie na mięso, które jest droższe od wieprzowiny (i głównie na eksport). I ja ich szanuję. Bo to sa ludzie którzy harują cały dzień żeby te owce utrzymac, nakarmić, napoić i utrzymac w zdrowiu. NIe sa biedni, ale też nie żyją w luksusach, stać ich na kredyt na samochód. A ci ludzie nie siedzą na tyłkach i nie liczą kasy ale harują od rana do wieczora. A jak się owce kocą to i przez kilka nocy cała rodzina nie śpi, bo trzeba owiec pilnować. Nie opływają w luksusach ale to stadko jest ich życiem i ich zarobkiem. Dzięki tej baranianie i skórą nie muszą chodzić po zasiłki, a dzieciaki nie głodują. NIe jeżdza mercedesem ale stac ich na skodę. I ja tych ludzi szanuję bo gdyby nie te owce i ta baranina to by nie mieli za co żyć. Na kszubach się nie uprawia zbyt wiele roślin, bo sie nie opłaca. Tu nic nie urośnie, a ziemie szybko się jałowią. Więc się hoduje zwierzęta, które pasa się na licznych łąkach. Tak już jest. Jedni mają owies, inni krowy a jeszcze inni owce.

RavenWings

Ech... mwóiebodajze, wiec nie mam pewnosci czy w Australii. Czytałam o tym w gazecie. Dość dawno. I nie firma to robi, tylko farmerzy, którzy sprzedają benettonowi wełnę. I benetton sie jeszcze tym popisuje>.<
Taaa, mam krabicę xP

Serika

Offtop wydzielony. Proszę trzymać się mniej-więcej tematu, bo pogryzę.

askalka

Ta historia z Ozzym jest straszna :O
poniosło mnie, ale jeśli chodzi o Zwierzęta, to wolę je 481283946978234632798 razy bardziej niż ludzi i jestem wrażliwa na ich los.

I w zupełności zgadzam się z Raven - Kiciusie to moje ulubione Zwierzątka.