NEOPETS

marficia

goroca herbata + kosta gorzkiej czekolady na lyzeczce :P mniami xD od babci sie nauczylam :P

Freya

Potrafię też wyczyścić klawiaturę pomiędzy klawiszami, za pomocą papierka ;)

mrumrando

a ja potrafie wylac parę razy herbate na tablet który wciąż działa XD A potrafi ktos wywalić się o nogawkę własnych spodni? Ja tak =P

Saphira71210 · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A...no tak...notorycznie zżeram to cos plastikopodobne, co jest izolacją miedzianych drutów, papier, drewno z wykałaczek, grafity od kredek i ołówków, ogólnie folie i plastik, jabłka z ogryzkami i ogonkami, truskawki wraz z listkami, białe końce traw, wszystkie rodzaje surowego ciasta...i jeszcze nigdy nie bolał mnie po tym brzuch
Pobijcie to XD

Kaido

... jem chleb z musztardą zamiast smarowidła XD
Zjadłam kiedyś patyczek od lizaka...
Wyżeram groszek konserwowy. Mój rekord to dwie całe puszki naraz.

... i połykam makaron spaghetti, po czym trzymając za jeden koniec wyciągam go sobie z gardła, zaczynając od mostka XD

Lady_Butterfly

ja potrafie zemdlec jak depiluje nogi i zobacze kropelke krwi, jak jest wiecej jej to juz masakra dla mnie...

Serika

A propos zalewania herbatą: moja klawiatura swego czasu napiła się mleka. Pół kubka. Trochę spanikowałam, ale doszłam do wniosku, że chyba wolę coś zrobić i ewentualnie kupić nową, jak nie wyjdzie, niż mieć w środu zgniły serek i i tak kupić nową - w zwiazku z czym klawiatura została przetransportowana pod prysznic i tam solidniw wypłukana. Oprócz mleka pozbyła się kilograma okruszków oraz tony psich kudłów.
Po wysuszeniu działała ślicznie! XD

Freya

moja klawiatura też miała raz prysznic, ale po kawie.
Potem ją suszarką szuszyłąm

Potrafię zjeść cały kubełek solonych śledzi (bez płukania), ogryzki i ogonki zjadam jak w pobliżu nie ma śmietnika (lenistwo), patyczki od lodów teżlubię żuć.
Swojego czasu z koleżanką jadłyśmy: psie i kocie chrupki, i pokarm dla rybek (reklama marsa była dłuuuuuugo po tym jak ja już znałam smak żarcia dla ryb). Jadłam też motyle (nie żartuję - na wycieczce szkolnej różne rzeczy się robi)
I uwielbiam podżerać surowe mięso mielone, takie już z przyprawami tuż przed smażeniem kotlecików.

Dracia

Umiem zapomnieć, gdzie coś położyłam po 5 sek.
.
.
.
.
.
.
.
Co ja napisałam? XD

domka191

umiem zjeść pięć kromek chleba z pasztetem i majonezem, popić żywcem cytrynowym (tą wodą, nie piwem xD), następnie zjeść całą tabliczkę czekolady i popić tym sokiem z ogórków kiszonych i nie zwymiotować xD

Garrox

lol saphira. zgryzlem kilkadziesiat dlugopisow, rozkawalkowalem caly olowek (ten dlugi, zginajacy) i czesciowo zjadlem, ogryzlem pare szczoteczek do zebow i odgryzlem chyba z pol powierzchi pilota (pokazalbym wam go, ale chyba go wyrzucili :() raz przegryzlem kabel, wiec zeby sie nie zmarnowal sluzyl mi za przegryzke :P jablka calkowicie to raczej nie, ale prawie. a wiecie ze moja siostra zostawia chyba 1/4 jablka :/ i np nie jedza u mnie pestek z arbuza! albo winogrona bez lupki... nienormalni :P

Lady_Butterfly

a ja umiem wbic ołówek do nogi przez dzinsy (oczywiscie komus a nie sobie),
a i zjadalam kabelki od sluchawek od kompa

---

co ja potrafie? hmn... zjesc smazone ziemnaki polane octe (pycha!) potem kaszane z ogramna iloscia musztardy, a na deser czekolade i brzoskwinie z puchy :) zdarza mi sie polknac mniejszy przedmiot - np. w dziecinstwie jadlam klocki lego. pomimo ton pokarmu pochlanianego przeze mnie od 2 lat mieszcze sie w te same spodnie :D

Saphira71210 · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 512 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Acha, jeszcze winogrona z pestkami... No, każdy plastik w sumie prędzej czy później, nawet, jak nie zeżrę, to pogryzę.

Nimuś

A ja nie potrafię zjeść cukierka nie gryząc go choć trochę. I potrafię zjeść 3 tabliczki czekolady na raz - raz mi się udało nawet 4. Brzuch mnie oczywiście po tm smakowitym obżarstwie nie bolał XD... I to wszystko, co na razie mogę sobie przypomnieć :D, ale jeszcze coś dopiszę!!